Drugiego dnia wyprawy o poranku podróżnicy stawiają przed sobą ambitny cel. Ku zaskoczeniu przewodnika 61-kilometrowy przejazd z Franciszkowych Łaźni do Karlowych Warów okazuje się być najdłuższym odcinkiem, jaki członkowie wyprawy kiedykolwiek pokonują rowerze. Widoki i pogoda dopisują – budzące się do życia na wiosnę ukwiecone rośliny wzdłuż rzeki Ohrza wyglądają oszałamiająco (niestety uprzykrzając życie osobom cierpiącym na alergie sezonowe). Męscy członkowie wyprawy robią sobie na trasie kilka przystanków, podczas których dowiadują się, dlaczego dla czeskich piwoszy piana jest tak ważna, poznają fascynujące fakty dotyczące czeskiej kultury picia piwa oraz gromadzą cenną wiedzę na temat tego, która część ciała odpowiada nazwie czeskiego miasta Loket. Nagła nawałnica zmusza podróżników do przerwania jazdy, ale to nie pozbawia ich animuszu: znajdują pomysłowy sposób na przeczekanie ulewy. Kiedy znowu ruszają w drogę, w zachwyt wprawia ich piękno granitowych formacji Svatošske Skaly, które w poświacie kończącej się burzy wyglądają wyjątkowo imponująco. Ta trasa jest idealna dla miłośników piwa, będących zarazem wytrzymałymi rowerzystami. Kolejny punkt programu to odkrywanie smaku czeskich win oraz miasta Litomierzyce.
Františkovy Lázně - Sokolov - údolí Ohře - Loket - Svatošské skály - Karlovy Vary
Jazda na rowerze
Aktywny